baner górny         

"Tam nas jeszcze nie było"

13.08.2023r.

W niedzielę 13 sierpnia 2023 roku, ale nie pechową, bardzo kameralna, trzyosobowa grupa członków SKTR „Doktorek”, wyruszyła na wycieczkę całkiem nową trasą. Chcieliśmy poznać inne niż dotychczas tereny, a jak się okazało równie ciekawe, jak nasze siedleckie okolice. Pierwszym etapem podróży była jazda pociągiem z Siedlec do Mińska Mazowieckiego. Na początek pociąg miał spore, bo dwudziesto minutowe opóźnienie. Ale cóż to. Mimo dużej ilości osób jadących pociągiem, miłośników rowerów, udało się zapakować do wagonu. I spokojnie, szybko dotarliśmy do stacji Mińsk Mazowiecki – Anielina. Z Anielina, już rowerami ruszyliśmy w drogę, kierując się w stronę Stanisławowa. Jechaliśmy bardzo ciekawymi, cichymi drogami o dobrej nawierzchni. Więc jazda była bardzo przyjemna. Duże odcinki drogi prowadziły przez las, więc przy już rano panujących wysokich temperaturach mieliśmy cień. Koleżanka nawet dostrzegła ciekawe aleje w lesie. Jechało się dobrze, więc dość szybko dotarliśmy do Stanisławowa. Mieliśmy okazję zobaczyć kilka ciekawych, zabytkowych obiektów, tego niegdyś ważnego miasta. Po krótkim odpoczynku ruszyliśmy dalej. Następną miejscowością, jaką odwiedziliśmy było Dobre. Niewielka miejscowość, ale pamiętna z bitwy w czasie powstania listopadowego. To właśnie koło Dobrego w dniu 17 lutego 1831 roku gen. Skrzynecki wygrał bitwę z wojskami rosyjskimi dowodzonymi przez gen. Rosena. Z Dobrego ruszyliśmy w kierunku Wierzbna już całkiem boczną drogą. Tu mimo wspaniałego otoczenia przyrody i fajnych widoków, trafiliśmy na dość kiepską nawierzchnie, ale przejezdną. Kawałek mniej komfortowej drogi pokonaliśmy sprawnie i znowu mieliśmy całkiem dobre warunki jazdy. Przy płaskim terenie jechało się swobodnie, więc nie niebawem dotarliśmy do Wierzbna. W tej niewielkiej miejscowości jest ciekawy zabytkowy kościół, którego podwaliny pochodzą z końca XVII wieku. Obok kościoła jest zbiorowa mogiła 17 powstańców styczniowych z oddziału Kazimierza Kobylińskiego. Wierzbno było miejscem dłuższego odpoczynku. Po posileniu się ruszyliśmy dalej. Troszkę wiatr nam przestał sprzyjać, ale dawaliśmy radę. Bardzo szybko dotarliśmy do Grębkowa a dalej już znanymi nam drogami poprzez Nową Suchą, Kopcie, Żuków i Niwiski wróciliśmy do Siedlec. Wycieczka była udana, bardzo sprawnie pokonaliśmy trasę której długość wynosiła 84 km. Grupa osób biorąca udział w wyprawie, zdyscyplinowana, równa i rozumiejąca się. Wycieczkę należy uznać za udaną. komandor: Mirosław Chmielewski
 
tam nas jeszcze nie było 2023 1
 
tam nas jeszcze nie było 2023 2
tam nas jeszcze nie było 2023 3

tam nas jeszcze nie było 2023 4

przycisk a 

 

Dodatkowe informacje

 

Jesteś gościem